

W dobie obecnego zamętu i nikomu niepotrzebnego stresu zdarza nam się zapominać o tak ważnym dla nas – ZDROWYM ŻYWIENIU.
W wielu popularnych produktach wśród składników znajdziemy niepożądane substancje, które nie tylko nie mają pozytywnego oddziaływania na nasz organizm, ale czasami są wręcz szkodliwe.
Bardzo polecanym sposobem (a wciąż mało popularnym) na uzupełnienie składników odżywczych w naszym organizmie jest spożywanie kiełków. Hipokrates mawiał:
“Dobrze, gdy pokarm jest lekiem, a lek pokarmem”
Przyjrzyjmy się najprostszym i najbardziej popularnym kiełkom słonecznika – ile mogą wnieść dobrego do naszego organizmu.
Jak w przysłowiu „Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu” istnieje wiele dróg by wzmocnić nasz organizm i dać mu do ręki oręż potrzebny do walki z zewnętrznym wrogiem.
Na pierwszy rzut przyjrzyjmy się naszej diecie. Dieta, którą stosujemy odgrywa bardzo ważną rolę w dbaniu o nasz organizm. Często słyszymy „Jesteś tym co jesz”. Jeśli uważasz, że nie odżywiasz się zbyt dobrze, nie przejmuj się. Nagła, całkowita zmiana diety może ci się nie udać tak z dnia na dzień. Ważne, żebyś spróbowała/spróbował przynajmniej dodać do swoich codziennych nawyków żywieniowych kilka produktów, które mogą cię znacząco wesprzeć. Ważne, abyśmy stosowali w swojej diecie:
Bambusowe słomki to produkt znany na wschodzie od tysięcy lat, nic nie tracący na swojej popularności.
Na świecie istnieje ponad 1000 odmian bambusa. Bambus wbrew naszemu przekonaniu nie rośnie jedynie w Azji. Wiele jego odmian można spotkać na innych kontynentach: w Ameryce Południowej, w Afryce czy Australii. Cechuje się on niezwykłą odpornością na rozciąganie, odkształcanie, a także na niesprzyjające warunki atmosferyczne. Są gatunki, które wytrzymują temperatury dochodzące nawet do - 30 st. C. Bambus jako jedyna roślina, przetrwał w strefie zrzutu bomby atomowej na Hirosimę. Pochłania on prawie cztery razy więcej dwutlenku węgla w porównaniu z wieloma innymi drzewami, a wydziela do atmosfery aż 35% więcej tlenu!
Problemy z suchą skórą są oczywiście związane z niską temperaturą. Dlaczego Twoja skóra wysycha zimą? Nie ma znaczenia, w jaki sposób utrzymujesz ciepło w domu: czy masz zwykłe ogrzewanie, kominek, czy ogrzewanie podłogowe. Twoja skóra staje się sucha, łuszczy się, a nawet pęka. Problem jednak nie tkwi w samych niskich temperaturach, ale w tym, że gdy robi się zimno, w powietrzu jest mniej wilgoci.
Zimą zimny wiatr i różnice temperatur między mroźnym powietrzem na zewnątrz a gorącym powietrzem wewnątrz powodują, że nasza skóra wysycha jeszcze szybciej. Bardzo cienka zewnętrzna warstwa komórek skóry, zwana stratum corneum, chroni nasz organizm przed wysychaniem. Warstwa rogowa naskórka składa się z warstwy martwych komórek korneocytów, które tworzą szczelną warstwę składającą się z warstwy lipidowej i nitów białkowych. Niezwykle suche powietrze niszczy tę strukturę, a przez to skóra zaczyna pękać, łuszczyć się i czerwienieje. Aby Twoja skóra była zdrowa i nawilżona, najpierw musisz zadbać o skuteczną ochronę i odżywienie warstwy lipidowo-białkowej komórek ochronnych w rogowej warstwie naskórka.
Aronia jest owocem wyjątkowym, jednym z najzdrowszych owoców świata. Pochodzi z Ameryki Płn., a największym producentem na świecie jest Polska. Obecnie wśród naukowców i na łamach specjalistycznej prasy (takich poczytnych czasopism, jak „The Lancet” czy „Nature”) trwa zażarta dyskusja czy to aronia czy jagody acai są najzdrowszym owocem świata.
Tak czy inaczej – królowa i tak rośnie w Polsce, na wyciągnięcie ręki.
Migdały mimo, że posiadają tytuł „króla orzechów” nie są orzechami – to nasiona migdałowca (Prunus amygdalus). Jest to drzewo pochodzące z Bliskiego Wschodu z rodziny Rosaceae i rodzaju Prunus (podobnie jak wiśnie, śliwy, brzoskwinie czy morele). Istnieją dwa rodzaje migdałów: słodkie migdały (Prunus amygdalus dulcis) i gorzkie migdały (Prunus amygdalus Amara). Ta pierwsza odmiana stosowana jest jako produkt spożywczy, druga nie – gdyż w wysokich dawkach jest toksyczna.
Drzewo migdałowe było uprawiane na terenach obecnego Iranu już 5000-6000 lat temu! O migdałach wspomina Stary Testament, gdyż były wysoko cenione przez faraonów egipskich. Hebrajczycy przywieźli je do Egiptu, a Grecy do Europy. Rzymianie nazywali je nawet „greckim orzechem”.
Dziś chciałam Was zainteresować nieco… wodą i pewnym nietypowym, aczkolwiek ciekawym sposobem wspomożenia swojego organizmu.
Jak wiemy nieżyjący już japoński naukowiec Masaru Emoto udowodnił i uchwycił na fotografiach niezwykłą moc tak niby zwyczajnej dla nas wody. Z badań przeprowadzanych przez niego i jego zespół jasno wynika, że woda czuje i zmienia swoją jakość w zależności od energii ją otaczających.
Wyjątkowo piękne kryształki wody tworzą się w „dobrych, wysokich” wibracjach.
Sprawdźmy co inni mówią o dwóch produktach, które można porównać:
Olejku eterycznym z Copaiby (drzewa z amazońskiej dżungli) i olejkach konopnych.
Hummus deserowy nie jest „prawdziwym hummusem”. Ten prawdziwy, tradycyjny hummus z Bliskiego Wschodu to pikantne danie przyrządzane z określonego zestawu składników. Dlaczego moja słodka propozycja to też hummus?
No cóż, jego podstawą jest puree z ciecierzycy i jest to rodzaj dipu. Możesz go nazwać wegańskim musem czekoladowym i nadal będzie tak samo pyszny!
Polska jest największym w Europie eksporterem owoców maliny czerwonej, to już wiemy. Jednak jej bliska siostra - malina czarna jest w Polsce mało znana, a znać ją warto, bo to… owoc wyjątkowy.
Jak wiemy – zawsze lepiej działać zawczasu. Czyli prewencja lepsza od leczenia!
Co zatem możemy zrobić by dłużej cieszyć się młodością i pięknem? Na pewno powinniśmy zadbać o jakość produktów, które spożywamy. Poniżej znajdziecie przykłady ośmiu produktów, które warto włączyć do swojej diety, aby dłużej cieszyć się nieskazitelną skórą:
Co to takiego?
Najprościej rzecz ujmując sirtuiny to białka. Jednak nie byle jakie!
SIR (Silent Information Regulator) tuiny to białka-enzymy odpowiedzialne za wiele procesów w naszym ciele. Wykazują niezwykłe właściwości antyoksydacyjne i przeciwzapalne – tak więc przyczyniają się do „zatrzymania czasu” i spowolnienia starzenia się organizmu. Wg naukowców to właśnie sirtuiny mogą aktywować tzw. geny długowieczności, a na pewno mają zdolność wyciszania genów starzenia, a co za tym idzie chronią nas przed takimi chorobami jak: choroba Parkinsona, Alzheimera czy miażdżyca. Sirtuiny regulują zdrowie komórek, czyli wpływają na osiągnięcie i utrzymanie homeostazy (równowagi) komórkowej.
ORAC to skrót pochodzący z języka angielskiego - Oxygen Radical Absorbance Capacity. Jest to skala pokazująca moc przeciwutleniającą danego artykułu spożywczego. Im wyżej dany artykuł znajduje się na skali ORAC, tym skuteczniej zawarte w nim antyutleniacze radzą sobie z neutralizacją wolnych rodników. Zdolność do pochłaniania reaktywnych form tlenu (w naukowym języku oznacza to właśnie neutralizację wolnych rodników) wyrażana jest w mikromolach ekwiwalentu troloksu na 100 gramów produktu (μmol TE/100 g).
na początku XIX w. podczas produkcji prochu strzelniczego (i w wyniku podania większej ilości kwasów niż zwykle) ze spalonych wodorostów zaczął się wydobywać niebieski dymek. Po dwóch latach badań prowadzonych przez francuskiego chemika Bernarda Courtoisa ogłoszono odkrycie jednego z najistotniejszych dla ludzkiego zdrowia pierwiastka – jodu.
Od tej chwili jod był wykorzystywany przy najprzeróżniejszych problemach natury medycznej. Od leczenia gruźlicy po kiłę. Francuski lekarz Jean Lugol wynalazł płyn Lugola czyli tak naprawdę - jod krystaliczny i jodek potasu. Sam Van Gogh w liście do swojego brata napisał o niewiarygodnej skuteczności tego preparatu.
Pamiętamy wciąż o słynnych słowach Hipokratesa „Wszelka choroba zaczyna się w jelitach”.
Nasz przewód pokarmowy służy nie tylko do trawienia i wchłaniania składników odżywczych. Dobrze funkcjonujący układ trawienny maksymalnie chłonie składniki odżywcze z naszego pożywienia, aby zapewnić energię i elementy budulcowe do utrzymania zdrowia i do leczenia. Zdrowe trawienie to nie tylko przetwarzanie i przyswajanie składników odżywczych, ale także regularne, zdrowe wydalanie. W rzeczywistości około 70% układu odpornościowego znajduje się w jelitach!
To jednak nie wszystko – wg badań dobre zdrowie jelit pozytywnie wpływa na zdrowie mózgu. Wykazano, iż istnieje silne połączenie między jelitami a mózgiem. Zdrowe jelita pozytywnie wpływają na nasze zdrowie metaboliczne, hormonalne, odpornościowe i neurologiczne. Zadbajmy zatem o nasze jelita!!!
Olejek grejpfrutowy to wspaniały, podnoszący na duchu olejek cytrusowy. Jego zapach jest świeży, jasny i aromatyczny. W moich przepisach uwielbiam używać olejku grejpfrutowego - od dyfuzora po kremy DIY. To jeden z najbardziej podstawowych olejków do aromaterapii. Olejek pozyskiwany jest ze skórek grejpfruta (Citrus paradisi). Często stosuje się go w celu poprawy nastroju, zmniejszenia stresu, pobudzenia krążenia i zwiększenia energii. Ogólnie rzecz biorąc, może pomóc ludziom poczuć się lepiej. W produktach do higieny osobistej olejek grejpfrutowy podobno leczy przetłuszczające się włosy i skórę.
Jak wiecie kocham wszystko co prawdziwe i naturalne. Tym razem urzekły mnie pszczoły, które … co by nie mówić o naturze… i tym razem pokazały, że potrafią więcej niż ludzie. Wyszkolone, by wystawiać język, wykrywają COVID-19 w kilka sekund, zresztą podobnie jak i inne choroby.
Kiedyś często oglądałam reklamę, w której kobieta do kobiety mówiła – „Jesteś tego warta”.
I choć nie lubię większości reklam to muszę przyznać, że my wszystkie jesteśmy warte – zainteresowania, dbałości i miłości skierowanej do naszego ciała. Jesteśmy warte tej chwili poświęconej NAM SAMYM, byśmy poczuły się zadbane, ważne, docenione.
Czy wszyscy zdajemy sobie sprawę z ogromu śmieci, jaki produkujemy jako ludzkość każdego dnia?
Globalna konsumpcja samych tylko produktów kosmetycznych i higienicznych stale rośnie na całym świecie – każdego roku odnotowuje się wzrost o 3 - 4%. Spójrzmy na statystyki i przykładowe dane, które powiedzą same za siebie.